STRAŻAK Mikołów - strona nieoficjalna

Krótki opis meczu: kto był to widział co się działo na boisku, pan w czerni pilnował wszystkiego a do tego podyktował karnego , gdy oprócz napastnika gospodarzy nie było nikogo i się po prostu przewrócił ( ze słabości - chyba ). To jest tragedia, nas faulowali  w polu karnym dwa razy ( raz dał wolny przed polem karnym, drugim - nic nie było ). A to co działo się po zakończeniu spotkania w domku klubowym - to już paranoja ( pijani porządkowi grozili naszym zawodnikom i musieliśmy odjechać w eskorcie policji !!! ) Przynajmniej spadamy z honorem, i wiemy  że nikomu nic nie daliśmy nigdy  i tym będziemy się szczycić. Dzięki zawodnikom za walkę do końca bo naprawdę dali z siebie wszystko !!!

Dzięki dla kibiców którzy przybyli w licznym gronie !!!