W VIII kolejce A-Klasy Katowickiej Strażak na własnym terenie pokonał Górnika II Wesoła 5:1
Dzisiaj na boisku w Śmiłowicach spotkały się dwie drużyny sąsiadujące ze sobą w tabeli, Strażak miał na koncie 13 punktów, a goście 12 punktów. Już od początku spotkania nasza drużyna przeważała, lecz nie umiała sobie wypracować dobrej sytuacji strzeleckiej. Pierwsze dobre sytuacje do zdobycie gola mieli gości, ale na posterunku był Łukasz Glazder i dwiema wspaniałymi interwencjami uchronił nasz zespół od straty gola. W 19 minucie szarsza prawą strona boiska Dominika Majowskiego wchodzi w pole karne i zostaje sfaulowany przez zawodnika gości i mamy rzut karny. Jedenastkę pewnie wykonuje stały egzekutor rzutów karnych Michał Czyż i mamy 1:0 dla Strażaka. W 31 minucie mamy trochę kontrowersyjną sytuację, zawodnik Wesołej wrzuca piłkę w pole karne, tam do niej pewnie wyskakuje Glazder i łapie ją w swoje rękawice. A sędzia spotkania wskazuje na 11 metr i daje czerwoną kartkę Bartłomiejowi Wydrze. Zawodnik gości wykonuje rzut karny nasz bramkarz go wyczuwa i broni ten strzał, lecz sędzia spotkania nakazuje powtórkę rzutu karnego i za drugi razem zawodnik gości już się nie myli i doprowadza do wyrównania. Pierwsza połowa kończy się wynikiem 1:1, na boisku było można zobaczyć parę kontrowersyjnych sytuacji podjętych przez trójkę arbitrów na niekorzyść naszego zespołu. Na drugą połowę nasi zawodnicy wychodzą bardzo zmotywowani i w 46 minucie Wojciech Turek wykonuje rzut wolny, ładnie wrzuca piłkę w pole karne, a tam nogę dokłada Stemplewski i wyprowadza Strażaków na prowadzenie. W 50 minucie Przybyła tuż przy linii końcowej próbuje dryblować i zostaje zahaczany przez zawodnika gości i sędzia już po raz trzeci w tym spotkaniu wskazuje na 11 metr. Jedenastkę na gole zamienia Czyż i mamy 3:1. W 57 minucie ponownie Turek dogrywa z rzutu wolnego, zawodnik gości wybiją piłkę, ale na skraju pola karnego dochodzi ona do Kołcza który pięknym technicznym strzałem podwyższa prowadzenie na 4:1. W 65 minucie Przybyła doskonale zachowuje się w polu karnym i pięknym strzałem po ziemi w lewy róg bramki zdobywa piątego gola dla Strażaka. W kolejnych minutach trener Robert Gąsior zrobił parę zmian i dał pograć młodym zawodnikom naszego zespołu i odbiło się to na grze naszego zespołu, i coraz częściej przy piłce byli zawodnicy gości który grali z przewagą jednego zawodnika. Ale do końca spotkania już żadna z drużyn nie stworzyła sobie żadnej dogodnej sytuacji do zdobycia gola i spotkanie kończy się zwycięstwem Strażaka 5:1. Może bardzo cieszyć forma naszych zawodników grając od 31 minuty w dziesiątkę potrafili na boisku wywalczyć przekonywujące zwycięstwo. W następnej kolejce nasz zespół wyjeżdża na trudny teren do Kostuchny aby zmierzyć się z tamtejszym MK Górnikiem, ten mecz będzie bardzo ważny dla układu tabeli po rundzie jesiennej, jak do tej pory nasz zespół ma jeden punkt więcej od Górnika ale Górnik ma rozegrany jeden mecz więcej. A w tabeli prowadzi drużyna Śląska Świętochłowice z przewagą trzech punktów nad naszym zespołem, a wiceliderem tabeli jest drużyna Sparty Katowice z jednym oczkiem przewagi nad naszym zespołem.
STRAŻAK Mikołów - GÓRNIK II Wesoła 5:1 (1:1)
1:0 Michał Czyż - rzut karny (20min.)
1:1 Fabian Pizun - rzut karny (33min.)
2:1 Damian Stemplewski (46min.)
3:1 Michał Czyż - rzut karny (51min.)
4:1 Ryszard Kołcz (57min.)
5:1 Adrian Przybyła (65min.)
STRAŻAK: Łukasz Glazder, Damian Stemplewski, Bartłomiej Wydra, Michał Czyż, Dominik Majowski, Piotr Zaczek, Ryszard Kołcz (65min. Szymon Tabacki), Krzysztof Kołodziejczyk (60min. Tomasz Tabacki), Wojciech Turek, Adrian Przybyła (75min. Dawid Filipiak), Damian Płatek (60min. Kordian Krzysteczko)
Rezerwa: Jarosław Malcherek, Damian Majchrzyk, Kamil Neznal